Polityk, kto to taki?






Oszust, klamca, zlodziej, aferzysta, cwaniak, lapowkarz,karierowicz.  To obiegowe i popularne opinie wsrod czesci spleczenstwa o politykach i nie tylko o swoich, ale takze na calym swiecie. Dla wielu ludzi to sa ONI,  niesprecyzowany gatunek ludzi, ktorych celem bylo "dopchac sie", do panstwowego koryta, zeby sie oblowic. Ci ludzie, ktorzy tak widza  wybranych przez siebie przedstawicieli do wladz , to oczywiscie ludek poczciwy i  lepszy bo demaskuje,  nie klamie,  nie kradnie, , nie walczy o korzysci dla siebie.  Jest skromny, krysztalowo czysty, , tylko  przez politykow cynicznie oszukany, za jego  o zgrozo pieniadze. Dla nich sama nazwa polityka, to synonim brudu, obludy i nieuczciwosci.
Skad te opinie? Jakby politycy to jakas odrebna rasa, kasta, inny gatunek ludzi, ktorzy  urodzili  sie z zamiarem zostania politykami i zagarniecia wladzy. Ktos powiedzial, ze ludzie nienanaganni moralnie, sa zlymi politykami...  A przeciez rekrutuja sie z roznych srodowisk, wyrastaja obok nas a moze  razem z nami, nasi rodzice spotykali sie z ich rodzicami,  maja podobne jak my dziecinstwo, ucza sie w tych samych szkolach,  do polityki przychodza z roznymi zawodami i wyksztalceniem. 
Co czyni ich innymi niz reszta ludzi? Ano Na to pytanie nigdy nie probowali odpowiedziec ci ktorzy nie zostawiaja na politykach suchej nitki.


 Kiedy czytam komentarze na polskich forach, czy blogach, gdzie pisza czesto  ludzie wyksztalceni, zastanawiam sie jakimi oni byliby politykami, gdyby sie znalezli przy wladzy. Jakie opinie o nich mieliby ludzie ktorzy ich wybrali? Smiejecie sie? Ja nie, ale ide o zaklad, ze ci dzisiaj swiecie oburzeni nie sprawdziliby sie na stanowiskach, bo jak uczy historia, malkontenci, osoby zawistne, nieobiektywne, wiecznie i wszystko krytykujace, oceniajace innych ludzi na zasadzie wlasnych antypatii, zostaja szybko ze stanowisk eliminowani, a przez swoich wyborcow potraktowani tak, jak oni traktuja swoich przedstawicieli a nawet gorzej. 




Zawod polityka jesli zdolny i pracowity to czesto  droga do popularnosci i przywilejow a tego przecietny  Kowalski  politykowi nie daruje, tym bardziej nie daruje mu tego  opozycja. Niestety w polityce trzeba myslec kompleksowo i z wyobraznia. Pozornie nie dajace w danej chwili efektow pociagniecie,  czesto procentuje i okazuje sie zbawiennym za kilka lat. Widza to profesjonalisci, nie widzi tego przecietny zjadacz chleba. 

 Jest oczywiscie druga strona medalu ta brudna, strona korupcji i wykorzystania wladzy dla osiagniecia zysku i stanowisk. To nie jest jendak cecha srodowiska,  to jest slabosc i cecha czlowieka. Tutaj klania sie prozaiczna i znana prawda, ze wladza ludzi deprawuje, wszyscy o tym wiedza - nie ma znaczenia skad przyszedl kandydat gdzie zajmuje stanowisko, tylko jakie jest jego morale i sila charakteru jako czlowieka.





Na szczescie wbrew temu co mowia i pisza zlosliwi, jest to sprawa marginesowa. Zawod polityka, to ciezka, odpowiedzialna i najczesciej niewdzieczna praca, ktorej efekty widac na codzien a kompleksowo mozna je bedzie ocenic po kilku latach. Wiekszosc politykow to moim zdaniem ludzie zaangazowani i uczciwi.  Takimi politykami w Polsce byli i sa moim zdaniem Mazowiecki, Geremek, Kwasniewski, Tusk, Komorowski, ze wymienie tylko kilku. Po tych ludziach zostanie pamiec i efekty ich pracy  i cokolwiek zlego powiedza o nich dzsiaj ich krytykanci, wiem ze pozytywnie zweryfikuje ich historia.


Komentarze